Wiem ,że już wszyscy do Świąt się szukują ja
również ale przecież nadrabiam zaległości blogowe
więc dzisiaj będzie o grzybach :D
Uwielbiam zbierać grzyby a już w szczegółności
robić im zdjęcia , chcę utrwalić taki jakiś piękny
okaz , który potem szybko znika w smacznej
zupie grzybowej , pierogach czy sosiku - mniammmm :)
Teraz na święta moje suszone grzybki jak znalazł
już nie mogę doczekać się aż je zjemy z pierogach !!!
Póki co fotkeczki z ostatnich wojaży leśnych
tylko mała część bo bym Was zanudziła hehe ;)
Mój tato z prawdziwkiem :D |
Uwielbiam łazikować po lesie mogłabym tak non-stop ;)
Jedynie czego nie lubię to igliwia za kołnierzem i pajęczyn
na twarzy chodź pająki uwielbiammmm hihihi ;)
Ostatnio trochę spędzam czas na działce wtedy to
pilnujemy z tatą nasze stadko kur oprócz tego wykonuję
ostatnie prace okopowe a kury se gdaczą co uwielbiam .
A potem ze wspaniałych świeżych jaj piekę moje ulubione
muffinki ;)
Nie wiem czy zglądacie na mój hafciarski blog ale jakby co
podaję też mój przepis tu ;)))
MUFFINKI 12 SZTUK
Suche
składniki :
210 g mąki
210g cukru
70g ciemnego kakao (z wiatrakiem ja
daję )
10 g proszku do pieczenia ( czy to się pisze dkg ?)
łyżeczkę cukru
waniliowego
dodatki jakie lubicie u mnie zawsz rodzynki ,żurawina
orzechy
włoskie i migdałki dajecie ile lubicie ;)
Składniki mokre:
150ml mleka
( 6 dużych łyżek ja daję taka moja miarka )
130 g stopionego masła (jak nie
macie może być margaryna
ale na maśle o niebo lepsze ;) )
3 duże całe
jajka
1 duża łyżka kwaśnej śmietany 18 %
Wszystkie suche składniki
mieszamy razem ;)
Ja przesiewam mąkę i kakao ( prócz bakalii )
Następnie
wlewamy mokre i wszystko po
prostu miksujemy dodając na końcu łyżkę kwaśnej
śmietany
I cała filozofia hehe ;) Nakladam do foremek po dużej
łyżce
ciasta , następnie w każdą muffinkę kładę bakalie
( rodzynki szybciej
namaczam w gorącej wodzie i żurawinkę też
co by pulchne były !!!) każda jest
z czymś innym . Na to nakładam
drugą łyżkę ciasta posypuję migdałkami i do
piekarnika na
około 30 minut w 180 C stopniach piekę i GOTOWE :D
( u mnie
170 C bo coś piekarnik mi spalał migdałki przedtem
każdy musi według swego
piekarnika piec hihi )
SMACZNEGO KOCHANE :)
I
pochwalcie się jak Wam wyszły i czy Wam smakowały ???
No i tyle na dziś moje kochane mam nadzieję ,że jutro
przyjdzie do mnie Mikołaj bo byłam grzeczna i szybko
dałam następny wpisik hihihi ;))) Życzę Wam miłych
przygotowań do Świąt i pamiętajcie o dokarmianiu
ptaszyny ;) To uciekam bo mam małe zaległości krzyżykowe ;) pa.
Grzybki smakowicie wyglądają i na pewno będą smakować na święta. Przepis na babeczki muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tacie pogratulować prawdziwka - na garnek zupy wystarczy:) Pozdrawiam juz przedświatecznie.
OdpowiedzUsuńHej! Jak już wrócisz z tej pięknej jesieni w zimowe pielesze, to zapraszam do mnie po wyróżnienie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam troszkę zimowo.